Lęk przed pająkami jest jednym z najczęstszych lęków towarzyszących ludziom. Zwykle ma on swoje podłoże w wydarzeniach z dzieciństwa, ale jego źródła mogą być też inne. Z jednej strony lęk może być długotrwale utrwalany. Dzieje się tak, kiedy wszyscy w koło powtarzają nam, że pająki są straszne i należy się ich bać. Pająki są negatywnie przedstawiane w książkach, w filmach i programach telewizyjnych. Straszy się też nimi dzieci mówiąc, że jeśli czegoś nie zrobią, to je ugryzie pająk. Bywa też czasem, że gwałtowne przeżycie z pająkiem mocno wbija się w nasz umysł i steruje naszymi dalszymi odczuciami. Zarówno powolne utrwalanie lęku przed pająkami, jak i te gwałtowne przeżycia programują nasz umysł. W naszej głowie powstają reakcje, które przy kolejnych sytuacjach związanych z pająkami niejako odpalają zapamiętane wcześniej negatywne emocje. To uczucie jest irracjonalne i nawet jeżeli sytuacja nie stanowi dla nas zagrożenia - widzimy na przykład samo zdjęcie z pająkiem - to i tak umysł wygeneruje uczucie strachu.
Jak pozbyć się lęku przed pająkami?
Skoro nasz umysł mógł zaprogramować się na uczucie lęku, to można też go przeprogramować. Już samo częste myślenie o śmiesznych sytuacjach związanych z pająkami może złagodzić uczucie lęku. Warto dostarczać naszemu umysłowi bodźców przeciwstawnych do lęku. Możemy zatem rysować śmieszne pajączki lub też wyobrażać sobie ich niezdarne chodzenie z plączącymi się nogami. Przykład tej metody mogliśmy zobaczyć w jednym z odcinków Harrego Pottera, w którym to Ron miał stanąć przed boginem wcielającym się w postaci z najstraszniejszych lęków. Ron najbardziej bał się pająków, więc jego terapią było wyobrażenie sobie ślizgającego się pająka. Jest to na pewno skuteczna metoda, ale może być długotrwała.
Inną metodą walki z lękiem jest terapia szokowa, tj. wzięcie w kontrolowanych warunkach dużego pająka na rękę. Niestety dużo osób popełnia przy tej okazji liczne błędy, co może doprowadzić osobę z lękami do pogłębienia fobii. Należy pamiętać, że decyzja o wzięciu pająka na rękę lub przynajmniej pogłaskanie jego odnóży należy wyłącznie do osoby, na której się taką terapię przeprowadza. Nie można ją do niczego zmusić, a już na pewno nie można jej siłą (fizycznie lub psychicznie) wcisnąć pająka. Znacznie lepiej jest odpuścić i być może umówić się na kolejne spotkanie, niż zdominować (bo przecież musisz to zrobić, skoro już tu przyszliśmy) bojącą się osobę.
W walce z lękiem przed pająkami ważna jest też wiarygodność. Niekiedy słyszę o terapeutach, którzy przeprowadzają sesję z pacjentami cierpiącymi na arachnofobię, ale sami terapeuci boją się pająków i nigdy by ich nie wzięli na rękę. Jeśli zatem pokazujemy pająka tylko zamkniętego w terrarium, posługujemy się tylko sztucznymi pająkami lub zabezpieczamy się rękawiczkami, to nie możemy odnieść pełnego sukcesu. Owszem, lęk można zredukować, ale nie wyeliminować w taki sposób. Przykładem takiej złej terapii (moim zdaniem) jest na przykład zachowanie psychologa z programu Rozmowy w toku: http://player.pl/programy-online/rozmowy-w-toku-odcinki,63/odcinek-2176,fobie-pajaki,S00E2176,20060.html#vod
Terapie w ZOO TEAM
Pająkami zajmuję się kilkanaście lat i od wielu lat organizuję największe w kraju wystawy z tymi stworzeniami. Podczas spotkań z moimi podopiecznymi ludzie pozbywają się lęku, co jest dla mnie najpiękniejszym przeżyciem i nagrodą za włożony trud. Widziałem setki osób płaczących w trakcie terapii, ale były to łzy szczęścia, bo tak silne było przeżycie związane z uwolnieniem się od lęku. Posługuję się zawsze pająkami ptasznikami, które są niezwykle łagodne i praktycznie nieruszające się nawet przy głaskaniu lub szturchaniu. Po spotkaniu takie pająki zaczynamy traktować jako miłe stworzenia, ale zawsze pozostaje świadomość, że nasze krajowe pająki i tak są brzydkie, szybkie i straszne. Warto zatem przedłużyć nieco spotkanie i przekonać się, że nawet te mniej kolorowe stworzenia nie są groźne i mogą być naszymi przyjaciółmi.
Zapraszam na nasze wystawy - stacjonarną we Wrocławiu i okazyjnie w różnych miastach - gdzie niemożliwe staje się możliwe, a znienawidzone zostaje ukochanym stworzeniem. Umów się na spotkanie i pokonaj fobię.
Zapraszam,
Andrzej